Przejdź do zawartości

Strona:PL Dumas - Trzej muszkieterowie (tłum. Sierosławski).djvu/239

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dzieścia razy zrywać się z łóżek i uderzać głową o kamienne tafle cel przy modlitwie.
Nie wiadomo, czy dyabeł okazał się nazbyt upartym, czy też mnisi się zmęczyli, dosyć, że po upływie trzech tygodni pokutnik wrócił poza mury klasztoru z opinią najbardziej opętanego człowieka, jaki kiedykolwiek istniał na świecie.
Po opuszczeniu klasztoru Séguier został urzędnikiem, otrzymał prezydenturę (które to stanowisko zajmował poprzednio jego wuj), przyłączył się do stronnictwa kardynała, co dowodziło niepospolitej bystrości, został kanclerzem, służył Jego Eminencyi z niezwykłą gorliwością, podsycaną nienawiścią ku królowej-matce i pragnieniem zemsty na Annie Austryaczce, przekupywał sędziów w sprawie pana de Chalais, udaremniał obronę pana de Laffemas, wielkiego łowczego Francyi, aż wreszcie, uzyskawszy najzupełniejsze zaufanie kardynała, zaufanie, na które tak dobrze zasłużył, objął tę niezwykłą misyę, dla wypełnienia której przybył do królowej.
Królowa stała jeszcze, kiedy wszedł, ale skoro go tylko spostrzegła, usiadła z powrotem na fotelu i dała znak swym damom dworu, aby również zajęły miejsca na poduszkach i krzesłach. Potem zaś zapytała tonem niezmiernie wyniosłym:
— Czego pan żądasz i w jakim celu przybywasz tutaj?
— Aby w imieniu króla i z zachowaniem całego uszanowania, jakie żywię dla Waszej Królewskiej Mości, odbyć szczegółową rewizyę jej papierów.
— Jakto, panie!? rewizyę moich papierów?... u mnie? Ależ to niegodne!
— Chciej mi przebaczyć pani, ale w tym wypadku jestem tylko narzędziem, jakiem się król posługuje. Czyż Najjaśniejszy Pan nie był sam tutaj i nie zapowiedział mojego przybycia, abyś pani była na nie przygotowana?
— Rewiduj pan zatem. Jestem widocznie zbrodniarką. Estefanio, podaj klucze od moich stolików i sekretników.
Kanclerz pozornie tylko zrewidował te sprzęty, wiedział bowiem, że nie tutaj schowała królowa ów ważny list, który napisała tego samego ranka.
Skoro kanclerz co najmniej dwadzieścia razy otworzył