Strona:PL Dumas - Towarzysze Jehudy.djvu/500

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Drzwi zamknięte. Możesz dopaść mnie, zanim dopadną ciebie.
Cadoudal cofnął się.
— Nie — rzekł. — Nie liczymy wcale na morderstwo. Sądzę, że tylko jakaś wielka ostateczność skłoniłaby nas do skrytobójstwa. Ale losy wojny są zmienne. Pierwsza nieudana — a tracisz generale swój urok; porażka wprowadzić może wrogów w samo serce Francyi: z granicy Prowancyi widać ognie obozu autryackiego; kula armatnia może ci urwać głowę, jak marszałkowi de Berwick. A wtedy cóż się stanie z Francyą? Nie masz dzieci, ąa bracia twoi...
— Pod tym względem masz racyę; ale ja wierzę w Opatrzność. Wierzę, że nic nie robi ona na ślepo. Skoro pozwoliła, aby w dniu 15 sierpnia r. 1769, t. j. w rok co do dnia po wydaniu edyktu, przyłączającego Korsykę do Francyi, narodził się w Ajaccio chłopiec, który dokonał 13 vendémiaire’a i 18 brumaire’a, to miała ona wielkie plany dla tego chłopca. Tym chłopcem jestem ja. Jeśli mam przed, sobą jaką misyę — nie obawiam się niczego; ona jest mą tarczą. Jeśli tej misyi nie mam, jeśli się mylę — jeśli zamiast żyć 25 lub 35 lat, dostanę pchnięcie sztyletem, lub jeśli kula urwie mi głowę — no, to widać Opatrzność miała powody do tego i ona wskaże Francyi drogę... Mówiliśmy przed chwilą o Cezarze. Kiedy cały Rzym szedł za jego zwłokami, spalono domy jego zabójców. Gdy wieczne miasto rozglądało się na cztery strony świata, wypatrując, skąd przyjść może geniusz, któryby kres położył wojnom domowym, gdy drżało na widok pijaka Antoniusza, lub hipokryty Lepida, nie myślało ono wcale o wychowanku Appoloniusza, o siostrzeńcu Cezara, o młodym Okta-