Strona:PL Dumas - Towarzysze Jehudy.djvu/375

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

aby oświadczyć się Rolandowi — od tej chwili Amelia pozostała w zamku sama z Karoliną.
Mówimy sama, gdyż Michał z synem właściwie nie mieszkali w zamku, lecz w małej oficynie koło bramy! Michał wskutek tego, oprócz funkcyi ogrodnika, spełniał funkcye oddźwiernego.
To też wieczorami wszystkie trzy rzędy okien zamku, oprócz okien w pokoju Amelii napierwszem piętrze i okna w pokoju Karoliny na poddaszu, były pogrążone w ciemnościach.
Pani de Montrevel zabrała z sobą drugą pokojówkę.
Obie młode dziewczyny były bardzo osamotnione w tej części gmachu, złożonej z dwunastu pokoi na trzech piętrach, zwłaszcza w czasie, kiedy mówiono tyle o napadach na drogach. To też Michał zaproponował swej młodej pani, że będzie sypiał w ganku, aby w razie potrzeby mógł przyjść z pomocą. Amelia jednak stanowczo oświadczyła, że się niczego nie obawia i że nie chce żadnych zmian w dotychczasowym trybie życia w zamku.
Michał nie nalegał zresztą i oświadczył, że panienka może spać spokojnie, gdyż on i Jakób będą obchodzili zamek w nocy.
To potwierdzenie Michała zaniepokoiło narazie Amelię. Wkrótce jednak przekonała się, że Michał z Jakóbem wychodzili tylko do polany w lesie Seillon. Często podawane na obiad zające i sarny dowodziły, że Michał dotrzymywał obietnicy, i że nie chodził w tym kierunku, którego sobie nie życzyła. To też wkrótce przestała się o to niepokoić.
W trzy dni po wydarzeniach, któreśmy opisali, a ściślej mówiąc, w nocy na trzeci dzień, ci, którzy przywykli do tego, że w zamku Noires-Fontaines oświetlone były tylko dwa okna, a mianowicie w pokoju Amelii na pierwszem piętrze i w pokoju Karoliny na drugiem