Strona:PL Dumas - Sylwandira.djvu/40

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Teraz zaś, w razie gdyby wice-hrabia de Bouzenois umarł bez testamentu, cały ten majątek spadłby na d’Anguilhem’ów, jego najbliższych krewnych, gdyż według wszelkiego prawdopodobieństwa, syn Indyjanki otrzymał swoję część po zamężciu swojéj matki.
Jednak te widoki były zbyt wątpliwe, aby wpływać mogly na obranie przyszłego zawodu dla kawalera Rogera Tankreda.
Jedynie tylko, podczas długich wieczorów zimowych, gdy zgromadzeni około szerokiego komina, sąsiedzi zamku d’Anguilhem, rozmawiali, już u jednego, już to u drugiego, o czynach swoich przodków lub krewnych, p. de Chémillé, którego stryjeczny dziadek był pułkownikiem, opowiadał o bitwach na otwartém polu; p. de Birgaron, kuzyn córki chrzestnéj Vauban’a, o oblężeniach; p. Gantry, którego szwagier był pisarzem przy maga-