Strona:PL Dumas - Sylwandira.djvu/366

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

mieć miejsce po jutrze, odłożone zostanie za dni ośm, a w zamian za to, dam wam moje słowo pod dwoma w warunkami.
— Jakiemiż?
— Jeżeli panna nic jest ułomna, i nie ma, a raczéj ma...
— Rozumiem, kawalerze.
— A więc!
— Zgoda.
— Jakto, zgoda?.. Raczysz mi więc, że...
— Tak.
— W takim razie, masz moje słowo.
— A więc, za dziesięć dni.
— Za dziesięć dni.
— Przyjdę rano, w sam dzień wydania wyroku.
— Będę czekał.
— Winszuję, istotnie winszuję ci kawalerze; urodziłeś się pod szczęśliwą gwiazdą.
I człowiek z brodawkami wziął za ka-