Strona:PL Dumas - Sylwandira.djvu/360

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Pewność, że przegram proces jeżeli się nie ożenię.
— A tém samém, że pan wygrasz jeżeli się ożenisz.
— Bardzo smutna ostateczność, — rzekł Roger.
— Panie d’Anguilhem, — rzekł nieznajomy, — nie masz na co się uskarżać; jesteś na pięknéj drodze do majątku i szczęścia, powtarzam, korzystaj z tego.
— Zapewnie, ja szlachcic, którego honor nie podlega żadnemu zarzutowi, mam zaślubić córkę człowieka, który frymarczy sprawiedliwością.
— Dla czegóż uważasz pan rzeczy z fałszywego punktu widzenia, — odrzekł nieznajomy. — Człowiek posiadający kredyt, korzysta z niego, i dopomaga swoim przyjaciołom; ci zaś, na mocy prawa wdzięczności, które jest prawem pięknych dusz, oddają mu przysługę za przysługę.
— Tak, wiém dobrze o tém, lecz panna?..