czniejszą daleko czarną melanaholiją. Napróżno ojciec zalecał mu konną jazdę, polowanie, robienie bronią. Wszystkie te ćwiczenia, które namiętnie kiedyś lubił, męczyły go teraz i wzbudzały odrazę. Szkolne prace jedyną były jego rozrywką i dnia jednego, z wielkiém podziwieniem rodziców, Roger oświadczył, iż chce powrócić do kollegijum Jezuitów w Amboise.
Baronostwo, jakkolwiek bolesno im było rozstawać się z synem przy takiém usposobieniu jego umysłn, przyjęli tę propozycyją z radością. To dowodziło, że Roger przywiązywał się znowu do życia.
Roger powrócił przeto do Amboise, zawsze pod strażą swojego nauczyciela: tą razą rodzice towarzyszyli mu, gdyż baronowa sama chciała polecić syna wielebnym ojcom Jezuitom.
Wielkie zmartwienie czekało Rogera; powrócił do kollegijum w czasie wakacyi, i spodziewał się przy otwarciu klass, ujrzéć
Strona:PL Dumas - Sylwandira.djvu/171
Wygląd
Ta strona została skorygowana.