Strona:PL Dumas - Pani de Monsoreau T2.djvu/7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ I
UKŁADY

Nastąpiło chwilowe milczenie.
Diana wzruszona wspomnieniami, czuła, jak głos jej słabnie.
Bussy słuchał z największem zajęciem, a w duszy zaprzysięgał zemstę jej nieprzyjaciołom.
Nakoniec, odetchnąwszy orzeźwiającym płynem, z wyjętego z kieszeni flakona, mówiła dalej:
— Zaledwie stanęliśmy na lądzie, siedmiu czy ośmiu ludzi przybiegło do nas.
Byli to służący hrabiego, pomiędzy którymi poznałam dwóch, towarzyszących nam, gdy nas napadnięto.
Koniuszy trzymał za lejce dwa konie, z tych jeden kary, hrabiego, drugi biały, dla mnie przeznaczony.
Hrabia pomógł mi wsiąść na mego i natychmiast sam dosiadł konia.
Gertruda wsiadła z jednym ze służących.
Po skończonych przygotowaniach, ruszyliśmy galopem.
Hrabia wziął lejce mojego konia, chociaż mówiłam, że dobrze jeżdżę i nie potrzeba tej ostrożności;