Strona:PL Dumas - Mohikanowie paryscy T1-18 v2.djvu/1423

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Jakoż, powróciwszy szóstego dnia, zastał afisz na drzwiach i tłum ciekawych wchodzących i schodzących po schodach.
Widok ten ścisnął mu serce. Nie miał odwagi wejść do pracowni. Mały korytarzyk prowadził wprost z sieni do jego pokoju, wszedł, zamknął się, usiadł z głębokiem westchnieniem, i głowę opuścił na ręce.
Petrus zadowolony był z siebie i dumny z postanowienia, jakie powziął, nie bez walki i bólu.
Domyślamy się po co wyjechał i jakie miał zamiary. Udał się dla zapobieżenia ażeby folwark tego zacnego i uczciwego ojca, ostatni szczątek majątku, nie wyszedł z rąk jego; pojechał zapewnić schronienie na ostatnie dni temu, któremu winien był życie. Była to rzecz łatwa, i zrobiła się nawet bez wiedzy starca: notarjusz podarł akt simulacyjny, a Petrus pożegnał ojca, który spieszył do umierającego przyjaciela.
Następnie przybył do Paryża dla wypełnienia drugiej części swego postanowienia, i to trudniejszej i boleśniejszej.
Petrus, jak widzieliśmy, postanowił sprzedać konie, powozy, sprzęty, obrazy, porcelanę japońską, biurka flandryjskie, broń i kobierce, ażeby zapłacić długi; a potem zasiąść do roboty, jak student dla zdobycia pierwszej nagrody.
Porzucając szalone wydatki i czas tracony na usiłowania zobaczenia Reginy, mógłby pod względem materjalnym i artystycznym stanąć daleko lepiej. A wtedy nie ojciec jemu, lecz on ojcu mógłby być pomocnym.
A jednak sprzedać cały ten śliczny zbytek, do którego nawykliśmy, i znaleźć się między czterema gołemi ściany, czyż to tak łatwa sprawa
Ubóstwo samo w sobie bynajmniej nie przestraszało Petrusa. Wstrzemięźliwy z natury, oszczędny dla siebie, mógłby żyć, a raczej żył dawniej za pięć franków dziennie. Gdyby nie Regina, aniby dbał o to, żeby być bogatym. Czyż nie miał w sercu trzech wielkich skarbów: talentu, młodości, miłości?
Ale to właśnie na miłości miało zaciężyć jego ubóstwo.
Niestety! kobieta, gotowa rzucić się w ogień ażeby nam się podobać, kobieta gotowa narazić życie i dobrą sławę, by przyjść jak Julietta, dać swojemu Romeowi ukradkowy