Strona:PL Dumas - Michał-Anioł i Tycjan Vecelli.djvu/113

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Anioł stał za nim i nie stracił żadnego wyrazu z komplementu pana Biaggio. Zaledwie Papież odszedł, gdy artysta rozgniewany, chcąc dać przykład, któryby odstręczył na zawsze krytyków, umieścił słusznie dzielnego pana Biaggio w swojém piekle, pod postacią mniéj pochlebną Minosa. Tak zawsze postępował Dante, skoro miał się zemścić na jednym z swoich wrogów.
Pozwalam domyślać się wam płaczu i skarg biédnego mistrza ceremonii, gdy się ujrzał w podobny sposób potępionym. Rzucił się do nóg Papieżowi, oświadczając, że się nie podniesie wprzód, nim go J. Ś. z piekła nie wydobędzie; nie było tu czasu do stracenia. Co do ukarania, na jakie zasługiwał malarz za to okropne świętokradztwo, messer Biaggio zdawał się zupełnie na wysoką bezstronność Ojca Świętego.
„Messer Biaggio, odrzekł Paweł III z całą powagą, jaką tylko mógł zachować, wiesz, że od Boga otrzymałem władzę nieograniczoną w niebie i na ziemi, ale nic nie mogę zrobić w piekle; a więc, pozostań tam.“
Gdy Michał-Anioł pracował nad swoim obra-