Strona:PL Dumas - Kawaler de Maison Rouge.pdf/38

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pił ku niej jeden z urzędników, wyrwał gwałtownie książkę i cisnął na środek izby.
Uwięziona spokojnie wzięła ze stołu inną książkę i znowu czytała.
Góral uczynił wściekłe poruszenie, chcąc z tą książką uczynić to samo co i z pierwszą, lecz młoda dziewica widząc, że druga uwięziona, która haftowała przy oknie, zadrżała, dostrzegłszy to poruszenie, poskoczyła ku czytającej, otoczyła ramionami jej głowę i z płaczem wyrzekła:
— O! biedna, biedna matka moja!
Potem ją ucałowała. Wtedy uwięziona nawzajem przyłożyła usta do młodej dziewicy, jakby także chcąc ją ucałować i szepnęła:
— Marjo, w piecu jest kartka, wyjmij ją!...
— No! no!... — wrzasnął urzędnik nielitościwie, ciągnąc ku sobie młodą dziewicę i rozłączając ją z matką, — rychło skończycie te wasze pieszczoty?
— Panie!... — odezwała się młoda dziewica... — czy Konwencja postanowiła, że dzieciom nie wolno całować swej matki?
— Nie; ale wyznaczyła karę na zdrajców, i dlatego przyszliśmy tu was badać. No, Antonino, odpowiadaj.
Ta, którą tak niedelikatnie zagadnięto, nie raczyła nawet spojrzeć na pytającego. Owszem, odwróciła głowę, a lekki rumieniec przebiegł po wybladłych z boleści i pooranych łzami jej licach.
— Niepodobna... — mówił dalej ten człowiek, — abyś nie wiedziała o zamachu dzisiejszej nocy. Kto jest jego sprawcą?
Uwięziona milczała.
— Odpowiadaj, Antonino... — rzekł wtedy Santerre, zbliżywszy się i nie zważając, że młoda kobieta drżała z przerażenia na widok człowieka, który dnia 21-go stycznia rano, przybył do Tempie dla zabrania z sobą króla Ludwika XVI i zaprowadzenia go na rusztowanie. Odpowiadaj. Tej nocy zmówiono się na rzeczpospolitą i chciano uwolnić cię z więzienia, na które skazana zostałaś z woli narodu, do chwili, w której odbierzesz karę za swe zbrodnie. Powiedz, czyś co wiedziała o tym spisku?
Królowa zadrżała na dźwięk tego głosu, którego zdawała się unikać, i wcisnęła się o ile mogła w swe krze-