pod Morat. Na zbroi miał suknią w swoich ulubionych barwach mianowicie: szarej, białej i czerwonej a nad nią płaszcz z złotogłowia, przepasany tylko przez prawe ramię, aby nie tamował mu swobody w ruchach ręki.
Około niego zgrupowane było całe rycerstwo lotaryngskie, blisko ośmset osób.
Burgundzka armja zaledwie miała czas dać pierwszą salwę, gdy odezwały się rogi z Uri i Unterwalden. Brzmienie trąb sądu ostatecznego nie będzie zapewne straszniejsze dla niego niż ten odgłos rogów.
Jednakże nie dał poznać tego po sobie i zakomenderował taki manewr, że łucznicy znaleźli się tuż naprzeciw Szwajcarów, zapowiadających swoje przybycie tem potężnem dęciem w straszliwe rogi bojowe.
Walka nie trwała długo, przedewszystkiem zamięszanie powstało na prawem skrzydle a to skutkiem śmierci Galeotta, który dawał właśnie hasło do boju.
Lewe skrzydło z kolei, nie mogło wytrzymać uderzenia księcia René i jego ośmiuset rycerzy, rozbite, poczęło uciekać, wzdłuż brzegów rzeki, spodziewając się że powiedzie
Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/598
Wygląd
Ta strona została przepisana.