Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/870

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rzecz, o której nietylko, że mnie nigdy nie przekonasz, ale której mi wytłumaczyć nie potrafisz.
— A jednak jest to prawdą, Najjaśniejsza Pani, jest on nieprzyjacielem z natury, nieprzyjacielem z charakteru. Jest temu trzy dni, jak przyjął konstytucję, wszak prawda?...
— Tak, i cóż stąd?...
— Otóż, powróciwszy do Paryża, Najjaśniejsza Pani, o mało nie zemdlał z gniewu, a wieczorem napisał do cesarza...
— Lecz z drugiej strony, weź pan na uwagę, jak my możemy znosić takie upokorzenia?...
— A!... więc widzisz, Najjaśniejsza Pani, nieprzyjacielem jest i to nieprzyjacielem pod każdym względem... Nieprzyjacielem dobrowolnym, gdyż wychowany przez pana de la Vauguyon, generała partji jezuitów, król złożył serce swoje w ręce księży, a ci są wrogami narodu!... jest nieprzyjacielem mimowolnym, gdyż jest naturalnym przywódcą kontr-rewolucji; gdyby nawet, nie opuścił Paryża, musi zawsze trzymać w Koblencji z emigracją, w Wandei z księżmi, w Wiedniu i w Prusach ze swymi sprzymierzeńcami Leopoldem 1i Fryderykiem. Król nic nie działa i przypuszczam, że i nadal pozostanie bezczynnym, ale Najjaśniejsza Pani... dodał ze smutkiem Barnave, toż właśnie dlatego nadużywają jego imienia: tak w chatkach, jak na kazalnicach i w pałacach. Wszędzie i zawsze jest na ustach ten biedny król, ten dobry król, ten święty król, bunt na rzecz jego podjęty z litości, straszniejszym też będzie dla Francji, niż wszystko, co się dziś dzieje.
— Prawdziwie uwierzyć nie mogę, że to pan, panie Barnave mówisz mi takie rzeczy, pan, który pierwszy litowałeś się nad nami.
— O!... tak, Najjaśniejsza Pani, litowałem się i teraz się lituję i to szczerze lituję!... Lecz jest taka różnica między mną a tymi, o których mówię, że litość ich was gubi, gdy tymczasem moja pragnie ocalić!...
— Więc, czyż ci, co występują, jeżeli mam panu wierzyć,