Strona:PL Dumas - Hiszpania i Afryka.djvu/174

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

umieszczona w środku, biła skrzydłami zajadając pomarańczę.
Powóz ten wewnątrz wybity był materyą pompadour, jaka się nie znajduje już we Francyi, chyba u Gansberga, albo u pani Blandin; tylko materya, która sięgała czasów stworzenia tego dziwacznego powozu, była przeszarzana, wypłowiała, połatana, podług gustu swojego właściciela. Wszystko to było ozdobione frendzlą, galonami, świecidełkami, jak kamizelka kuglarza z czasów cesarstwa.
W Paryżu powóz ten sprzedany byłby bardzo drogo jakiemu awanturniczemu kupcowi starych rupieci.
Powóz ten, z wielkiém naszém zadziwieniem, zatrzymał się przed naszą bramą, i ujrzeliśmy wysiadającego Desbarolles.
Porwał nas śmiech pusty.
Czy nie dla nas przypadkiem ten powóz?
Desbarolles wszedł.
— Owoż przedmiot żądany, rzekł.
Powóz był dla nas.
Rzuciliśmy się na szyję Desbarolla, i omal go niezadusiliśmy. On jako wielcy tryumfatorowie był zimny i spokojny wpośród tryumfu.
Niedomyślał się nawet wielkości swojego odkrycia.
Sprzeczano się kto będzie miał honor siedzieć w powozie Desbarolla; ponieważ przedmiot nie miał