Strona:PL Dumas - Benvenuto Cellini T1-3.djvu/599

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

weneckie, kilkanaście książek nabożnych wskazanych przez samą Blankę, krucyfiks i srebrny wazonik, obie sztuki ręki Benvenuta, prawdziwe arcydzieła, w ostatniem co noc odświeżano kwiaty.
Było to wszystko co tylko objąć mogło to gniazdo, mieszczące w sobie tyle niewinności i wdzięków.
Blanka sypiała zwykle w dzień według rady Askania; przebudzała się wraz z pojawieniem gwiazd i śpiewem słowików, klękała na łożu przed krucyfiksem i długo się modliła, poczem ubierała się, czesała piękne swe włosy i marzyła.
Wtedy zwykle Askanio przystawiał drabinę i pukał w drzwiczki.
Jeżeli Blanka była zupełnie ubraną, otwierała przyjacielowi swojemu i pozostawali z sobą do północy.
O północy jeżeli pogoda sprzyjała Blanka schodziła do ogrodu; Askanio wracał do zamku i udawał się na spoczynek, gdy tymczasem Blanka odbywała nocną przechadzkę, pogrążona w myślach.
Po dwugodzinnej przechadzce wracała do swojego powabnego schronienia, gdzie oczekiwała dnia napawając się wonią kwiatów uzbieranych, słuchając śpiewu słowików małego Nesle i piania kogutów w Pré-aux-Clercs.