Strona:PL Dumas - Benvenuto Cellini T1-3.djvu/483

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

u mistrza Rafaela, co znaczyło, że pragnęli wesoło czas spędzać, bo był tak słabym dla czeladzi, że ich nigdy nie napominał.
Tak postępując nie podobna przyjść do majątku; ciągle też prawie był w niedostatku, wkrótce stracił nawet wziętość, i był uważany za miernego artystę.
Mylę się jednak, gdyż był we Florencyi jubiler, którego sklep mniejszą, miał wziętość.
Gismondo Gaddi, który z innych przyczyn był źle uważany, a mianowicie z powodu nieudolności w wykonaniu robót mu powierzonych, i dla obrzydłego sknerstwa.
Ponieważ rzadko odwiedzano sklep jego, Gismondo obrał inny sposób do życia, to jest pożyczał na lichwę.
Wkrótce handel ten okazał się daleko korzystniejszym od jubilerstwa, gdyż Gaddi nie wdawał się w żadne zawiłe interesy i pożyczał tylko na pewne fanty lub za zaręczeniem jeszcze pewniejszem.
Był to człowiek jak sam mówił o sobie, bardzo roztropny i usłużny, pożyczający wszystkim bez różnicy, współobywatelom i cudzoziemcom, żydom i chrześcianom.
Byłby pożyczał świętemu Piotrowi na zastaw kluczy od raju; byłby również pożyczał sza-