Strona:PL Dumas - Amaury.djvu/409

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
II.

1go Maja Antonina przybyła do Ville-d’Avray około 11éj godziny z rana, jak zwykle. P.d’Avrigny o jeden krok jeszcze bliższy był grobu. Od kilku miesięcy, uważała ona, że umysł jego niegdyś tak silny, podległy był nieraz szczególnemu obłąkaniu, niby pomieszaniu w pierwszym jego stopniu.
Dusza w jeden punkt patrząc ciągle, doświadcza oślepienia, jakiego doświadczają w podobnym razie oczy ludzkie. Jedyna myśl, co świeciła wśród mroku tego istnienia, pełnego rozpaczy,