Strona:PL Dumas - Amaury.djvu/230

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jéj — jak się oszczędza kwiatek, i stwórz dla niéj miłość łagodną, tak jak ja robię dla niéj atmosferę! — Wiem żeś młody i namiętny — i że to trudno jest dla Ciebie. Ale pomyśl Amory, że tu o życie jéj chodzi; bo jeżeli trzeci taki wypadek się zdarzy, ja za nic nie odpowiadam. Zresztą będę przy waszem pożegnaniu.
Przyrzekłem mu wszystko, czego odemnie żądał. Niestety, widzę ja sam dobrze, że istnienie tego dziecka zaczepione jest na cieniutkiej niteczce, którą może zerwać lada wzruszenie zbyt silne; a ja, chwała Bogu, kocham ją dosyć, abym się zgodził dla ocalenia jéj życia, miłość mą powściągać i taić.
Potem poszedłem, chcąc te słów kilka napisać do ciebie: skończę list mój później, bo Magdalena przysłała po mnie.

10ta godzina.

Masz prawo wykrzyczeć mię Antonino, bo sądzę, żem wielką niedorzeczność popełnił.
Magdalena była sama jedna: przysyłała po mnie dlatego, że chciała mi powiedzieć, iż spodziewała się widzieć się ze mną sam na sam, przed odjazdem. — Kochane dziecko, w niewinności «duszy