Strona:PL Dumas - Amaury.djvu/158

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

I zgoda nastąpiła wnet; i obie dziewice weszły do salonu trzymając się za ręce. Ale Magdalena była jeszcze blada i zmieniona, Antonina już żywa i pełna radości.
Z początku szło jak najlepiéj. Magdalena mimo cierpienie i bladość była tak piękna, tak pociągająca, że jednozgodnie królową balu została. Jedna tylko Antonina pełna życia, blasku i zdrowia miałaby prawo, być może, podzielać z nią panowanie. — Zresztą, ledwo się pierwsze dźwięki ozwały, Magdalena doświadczyła tego wpływu magnetycznego, jaki sprawia dobrze kierowana i żywa orkiestra. Wrócił na lica rumieniec, wrócił jéj uśmiech na usta; i siły jéj, których napróżno szukała przed kilką minutami, zdało się, rosły pod czarowną potęgą muzyki. Nadto, jedna rzecz więcéj niż wszystko nadawała jéj życia i napełniała serce niewymowną radością. — P. d’Avrigny każdéj znaczniejszej osobie, która wchodziła, przedstawiał młodego Hrabię de Leoville jako zięcia przyszłego; a wszyscy ci, którym oznajmiano tę nowość, poglądali na Magdalenę, to znowu na niego, i zdawało się, niby mówili, że szczę-