Strona:PL Doyle - Wspomnienia i przygody T2.pdf/30

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Aleksandrze Wielkim, i widzi się znowu te same symbole, wykute w ten sam sposób. Niema drugiego takiego wypadku w dziejach świata. Cesarstwo rzymskie i Imperjum Brytyjskie nie mogą nawet iść w porównanie. Mierzone miarą ciągłości dziejowej Egiptu, czasy Alfreda Wielkiego byłyby poprostu naszem wczoraj, mało co różnem od naszego dzisiaj. Zda się, że tamta rasa uległa jakiemuś skamienieniu, trudno jednak zrozumieć, że nie uległa naporowi jakiejś młodszej, silniejszej nacji.
Sztuka ich stała niewątpliwie wysoko, ale ich władze rozumowe nie budzą podziwu. Świeże odkrycie grobowca królewskiego w pobliżu Teb — piszę te słowa w r. 1924 — wykazuje jak wspaniałemi były ich dekoracje i przybory życiowe. Lecz sam grobowiec dowodzi bardzo niskiej inteligencji. Myśl, że ciało, zużyty zewło, osłaniający za życia duszę, powinien być przechowany za wszelką cenę, jest szczytem materjalizmu. A te setki koszów, pełnych wiktuałów dla zaopatrzenia duszy! Mam mocne przekonanie, że ludzie z podobnymi pojęciami, musieli być bardzo słabo rozwiniętymi umysłowo; to los każdego społeczeństwa, które się poddaje władzy duchowieństwa.
Ktoś z naszych nowych znajomych poddał myśl, że powinienem zrobić wycieczkę do Słonych Jezior, leżących jakieś pięćdziesiąt mil od Cairo i zwiedzić tam starą pustelnię Koptycką. Te pustelnie, siedziby świętych i maniaków naprzemian, budziły we mnie wielkie zainteresowanie, gdyż pochodziły one z czasów wczes-