Strona:PL Doyle - Wspomnienia i przygody T2.pdf/29

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

posterunkiem wojskowym płynęła rzeka. Dodani dla bezpieczeństwa naszego czterej żołnierze murzyńscy nie wskóraliby nic, gdyby się nagle ukazała gromada tych dzikich jeźdźców na szybkolotnych wielbłądach. Otrzymane wtedy wrażenie, dało mi pochop do opracowania takiej sytuacji. W ten sposób powstał utwór „The Tragedy of Korosko“, wydany w Ameryce p. t. „A Desert Drama“, którego przeróbka sceniczna nosiła później tytuł „The Fires of Fate“. Prawda, że nas wtedy nic nie spotkało, lecz oficerowie brytyjscy zgadzali się ze mną, że ryzyko było zbyt wielkie. Ponieważ wszystkie siły pograniczne miały ochotę posuwać się naprzód pod jakimkolwiek pretekstem, nie miałyby one nic przeciw temu, gdyby Derwisze dali się znęcić na zastawioną co tydzień pułapkę, w formie grupy wycieczkowiczów.
Trudno byłoby mi wymienić liczbę świątyń, zwiedzonych przez nas podczas tej wycieczki, takie było ich mnóstwo; niektóre z nich pochodziły z czasów zamierzchłej przeszłości, inne były tak świeżej daty, jak czasy Kleopatry i Rzymian. Najbardziej znamiennym rysem Egiptu jest majestatyczna ciągłość jego historji. Gdy się bada grobowce Pierwszej Dynastji w Abydos, widzi się rzeźbione głęboko w kamieniu uobrażenia świętego jastrzębia, gęsi i siewki, znaki Horusa i Ozirisa, Górnego i Dolnego Egiptu. Rzeźby te powstały przed budową Piramid, tak, że muszą mieć około czterech tysięcy lat przed Chrystusem. Z kolei ogląda się świątynię zbudowaną przez Ptolomeuszów, już po