Strona:PL Doyle - Wspomnienia i przygody T1.pdf/124

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

fizyczne dowody były niezaprzeczalne. Nie przyszło mi nigdy na myśl, że bieg zjawisk mógł być odwrotnym i że wyższe zdolności mogły się przejawiać tylko niedoskonale dzięki niedoskonałości narzędzi. Rozbite skrzypce, lecz skrzypek jest tem, czem był.
Pierwszą kwestją, która mnie zastanowiła i skłoniła do zbadania na nowo mej postawy, była kwestja telepatji, którą roztrząsał wtedy William Barret i inni, jeszcze przed ukazaniem się monumentalnego dzieła Myers'a p. t. „Human Personality“; była to pierwsza książka, która traktowała przedmioty psychiczne poważnie, z nakładem studjów i pracy odpowiednich wadze tematu. Mojem zdaniem, książka ta zajmie tak trwałe stanowisko jak „Novum Organum“, „The Descent of Man“, lub inne dzieło podstawowe, stanowiące epokę w rozwoju myśli ludzkiej. Przeczytawszy kilka sprawozdań, począłem eksperymentować w dziedzinie przenoszenia myśli i znalazłem towarzysza do tych doświadczeń w osobie pana Balla, znanego architekta w Portsmouth. Wielokrotnie, siedząc poza nim, rysowałem diagramy, a on z kolei wykonywał mniej więcej te same figury. Wykazałem ponad wszelką wątpliwość, że mogłem komunikować swe myśli bez słów.
Jeśli jednak mogłem sprawdzić te rzeczy na odległość sześciu stóp, trudno było wątpić w dowody, że te same wyniki można osiągnąć na wielką odległość. Przy odpowiednim przedmiocie i pewnej nieokreślonej sympatji dwóch jednostek, rzecz była niezależną od przestrzeni. Tak przynajmniej dowody zdały się stwier-