Strona:PL Doyle - Tragedja Koroska.pdf/33

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ II.

Młody amerykanin wahał się przez chwilę, czy ma zejść na dół i spisać wrażenia dnia, notował je bowiem dla siostry, która została w domu. Ale cygara pułkownika Cochrane’a i Cecila Browna migotały jeszcze w dalekim kącie pokładu, a młodzieniec rad był zasięgnąć wiadomości. Nie wiedział dokładnie jak przystąpić do rzeczy, wyręczył go w tem bardzo prędko pułkownik.
„Niech pan siada, prosimy — rzekł przysuwając krzesło w jego stronę. — U nas otrzyma pan odtrutkę. Widziałem, że Fardet kładł panu w uszy politykę“.
„Znam to jego pochylenie ramion, kiedy poufnym tonem wytacza zagadnienia wszechświatowej polityki“ — odezwał się wymuskany dyplomata. — „Ale co za świętokradztwo w taką noc jak dzisiejsza! Jakiż nokturn srebrno-