Strona:PL Doyle - Świat zaginiony T1.pdf/108

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„Instrukcje dla lorda J. Roxtona i jego towarzyszy. Otworzyć w Manaos dn. 15 lipca, punktualnie o 12-ej w południe“.
Lord Roxton położył zegarek na stole obok koperty.
„Brakuje jeszcze siedmiu minut — rzekł — ten poczciwina chodzi doskonale“.
Profesor Summerlee uśmiechnął się kwaśno i ujął za kopertę.
— Czy nie wszystko jedno kiedy ją otworzymy, teraz czy za siedem minut? — rzekł — jest to cząstka programu składającego się z niedorzeczności i szarlatanerji, z jakich (stwierdzam to z przykrością), słynie autor listu.
— Nie, nie, skorośmy się wdali w tę grę, grajmyż w nią uczciwie — zaprotestował lord Roxton — jesteśmy tu na benefis Challengera, jakby z jego pozwolenia, więc byłoby szkaradnie gdybyśmy nie wypełnili postawionych przezeń warunków.
— Głupia sprawa! zawołał niechętnie profesor — uważałem ją za głupią w Londynie, a przyjrzawszy się jej bliżej, uważam za jeszcze głupszą. Nie wiem co zawiera ta koperta, ale jeśli nic ścisłego, to doprawdy mam chęć powrócić do Para i złapać jeszcze statek „Boliwię“. Koniec końcem mam poważniejsze sprawy w życiu, niż uganianie się po świecie za marą lunatyka. No, Roxton, już pewnie czas.
— Czas — odparł lord John — dzwonek. Zaczynamy“.