Strona:PL De Montepin - Potworna matka.pdf/665

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

natychmiast. Jeżeli pogrzeb już się odbył, zarządź ekshumację ciała, niech je przeniosą do Morgi dla dokonania sekcji zwłok. Daj pan znać do policji, niechaj odszuka i aresztuje Helenę Rivet.

Karawan, wiozący śmiertelne szczątki Prospera, wjeżdżał już w bramę cmentarza Père-la-chaise, kiedy szef bezpieczeństwa w pełnym uniformie, w otoczeniu agentów, zastąpił mu drogę i gestem rozkazującym dał znak woźnicy, aby zatrzymał konie.
— W imieniu prawa — odezwał się do komisarza cmentarnego, który nadbiegł z pośpiechem — rozkaz zawrócić i odwieźć do Morgi ciało, spoczywające na tym karawanie.
I doręczył mu rozkaz urzędowy.
Przemówienie to wywołało w całym zgromadzeniu ogromne wzburzenie. Powtarzano je sobie z końca w koniec całego orszaku.
— Niech to panią nie przeraża — rzekł, zwracając się do Julii Tordier. — Zechciej pani wsiąść do powozu i towarzyszyć nam do swego mieszkania.
— A! Boże! mój Boże! — krzyczała Garbata. — Ależ to można zwariować! I udała, że mdleje.
Jeden z agentów pochwycił ją w ramiona i złożył do jednej z karet żałobnych. Urzędnicy ruszyli za nią powozem, który ich przywiózł.
Józef Włosko wyszedł z cmentarza przybity.
— Helena trucicielką! — Potworna Garbuska nie ustaje w zbrodniach!... — mówił sobie w duchu. — Zobaczymy... może zajdzie potrzeba, abym oddał ją w ręce sprawiedliwości? Muszę dowiedzieć się, gdzie jest Helena.