Strona:PL De Montepin - Macocha.djvu/321

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Naturalnie... za wszelką cenę.
— Więc nie może być nawet mowy o zapozwaniu Gastona Daubierive przed sądem o uwiedzienie małoletniej. Zapewne, byłby on w takim razie najpiętnowany publicznie, lecz jednocześnie i hańba córki państwa stałaby się głośną. Otóż, po cóż myśleć o zemście, jeżeli winowajca, pomimo swego błędu czy zbrodni, jest człowiekiem uczciwym, jeżeli działał pod wpływem miłości, i gotów jest naprawić swą winę? Nie mamy wcale dowodów, że nie należy do rodziny uczciwej, i że nie jest w stanie zapewnić pannie Teresie wygodnego bytu i szczęścia...
Touret zaczynał pojmować, że źródłem gniewu Eugenji był żal z utraty marzonej przyszłości świetnej, nie chcą się więc jej narazić, dodał tylko: — Dlatego też, niech pani pozwoli mi zebrać o nim wiadomości...
— Owszem... proszę — odrzekła niechętnie. — Zobaczymy później.
Ale w myśli już postanowiła, że jeżeli Gaston Dauberive nie posiada majątku tak wielkiego, by mogła zeń korzystać i sama, w takim razie musi być potępiony bez wahania.
— Czy mogę mieć w panu zaufanie zupełne? — zapytała ajenta, utkwiwszy weń swój wzrok przenikliwy.
— Najzupełniejsze...
— Otóż, postaraj się pan dowiedzieć, jaka jest rzeczewiście pozycja tego Gastona Dauberive, a jeżeli nie jest taką, jakiej mamy prawo wymagać,