Strona:PL Daudet - Mała parafia (2).pdf/410

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

jej obojętnie, był następnie przerażony, wreszcie uległ tkliwości szczerego współczucia. Przy ostatnich jej słowach, ujął jej ręce i rzekł z ojcowską dobrocią:
— Masz racyę, moje dziecko... zachowamy więc tajemnicę... i bądź spokojna, że zachowaną będzie w zupełności. Prócz mnie, tylko stara Lucriot widziała cię tutaj a za nią ręczę, że przed nikim się nie wygada. Wreszcie wszyscy w okolicy wiedzą, iż chętnie odwiedzałaś chorych biedaków i że właśnie dla starego Jerzego, byliście w Uzelles prawdziwymi dobroczyńcami. Więc twoja obecność tutaj, gdyby stała się wiadomą, będzie uważaną za rzecz zupełnie naturalną. Wszak ta buda, w której mieszkał i umarł stary Jerzy, jest waszą własnością a twój mąż zalecił mi, aby pogrzeb odbył się jego kosztem.
Lidia, zadziwiona, zaczęła się dopytywać, jakim sposobem Ryszard był powiadomiony o zaszłej dopiero co śmierci?... Ksiądz Cerès opowiedział jej o spotkaniu się swojem z Ryszardem, jadącym do Corbeil w towarzystwie sędziego Delcrous.
— Dobry, kochany Ryszard! — szepnęła Lidia ze łzami w oczach. — Więc on nawet w tak ważnej dla siebie chwili, pamiętał o starym Jerzym, którego zawsze nazywał protegowanym swojej Lidii!