Strona:PL Daudet - Mała parafia (2).pdf/132

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

sków wśród atmosfery przesyconej odorami fenolu, buchającego od trupa. Lecz właśnie w tejże chwili weszła do pokoju służąca, prosząc o świeże prześcieradła... i puścić musiałem zdobycz, której byłem już pewien...
Powiedz mi, mój kochany filozofie, jakim zwrotem uczuć i myśli, ta kobieta kochająca dopiero co zmarłego męża, z oczami zapuchniętemi od łez wylanych przy jego trupie — zeszła od niego ku mnie, by rzucić się w moje objęcia? Czyż tchnienie podniecające zmysły ulatnia się z trumien? Czyż tylko życie chce manifestować się zwycięzko tuż ponad śmiercią? Mam przekonanie, iż doktorzy wieleby nam mogli o tem powiedzieć, bo muszą niejednokrotnie korzystać z tego dziwnego rozkładu i wybuchu uczuć. Mnie się już zdarzyło coś podobnego w mojem życiu a nawet okoliczności były wtedy o wiele dramatyczniejsze. Tajemnicze wpływy i pokrewieństwo... miłości ze śmiercią! Wytłómacz mi, jeżeli możesz.
Chciałem wysłać ci ten dziennik, gdy będzie coś stale zdecydowanego, co do miejsca przyszłego naszego pobytu. Lecz wszystko się pokrzyżowało. Zamiast mego ojca, zjechał Otello. Dziś rano wszedł niespodziewanie do mojego pokoju pan Aleksander, wyświeżony jak zawsze, lecz z miną przerażoną. Od czasu mojej ucieczki, pan Aleksander służy moim rodzicom jako szpieg. Polecili mu śledzenie męża pani F... Otóż dziś rano pan Aleksander przyjechał tym samym po-