Ta strona została uwierzytelniona.
„I ot już mija niedziela piąta,
„Jak nie mam wieści od niego.
„Może zabity? A ja tu biedna
„W głodzie i chłodzie z dziatkami.
„Wszak sobie rady ja nie dam jedna!
„O Boże! Czuwaj nad nami!“
∗
∗ ∗ |
— „Cóż?“ towarzysza tedy spytałem,
„Skargi zanosić jest komu?“
Lecz odpowiedzi nie odebrałem —
On milcząc wrócił do domu.
Więz. pozn., 1882.