Przejdź do zawartości

Strona:PL Chrzanowski Ignacy - Biernata z Lublina Ezop.djvu/547

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.


Na dobra slabszych zawsza bogacz łaknie,
By je pochłonął, ma setne wykręty.
Przy tobie słusznnść, ale ci sił braknie;
Wszak wielkie żyją małemi rybięty.

Ezop w wesołym humorze.
8. Wilk i baran.

Wilka i barana do jednego strumienia pragnienie sprowadziło. Wilk stał wyżej u wody, daleko zaś niżej baran. Wtym ów zbójca owiec, zdjęty żarloczną chucią, rozpoczął zwadkę: „Czego ty — rzecze — mącisz mi wodę, kiedy ja piję?“ Na co baranek, drżąc od bojaźni: „Jakoż, proszę cię, mój wilku, czynić to, o co się na mnie uskarżasz, mogę, gdy woda mi ciebie do moich ust płynie?“ Wilk, mocą prawdy odbity, krzyknie: „Aleś mi przed temi sześcią miesiącami złorzeczył!“ Odpowie baran: „Anim się jeszeze naówczas nie urodził“ — „Ojciec to twój, przysięgam, złorzeczył mi“, — wilk na to. I, to wyrzekłszy, porwał i rozdarł niewinnego.
Ta bajka do tych jest napisana, którzy z pozorów zmyślonych niewinnych uciskają.

Fedra, Augustowego wyzwoleńca, bajki wybrane.
9. Wilk i baranek.

Zawsze lepszy, kto mocniejszy,
Czego dowód jest niniejszy.
Gasił baranek pragnienie,
W czyste webrnąwszy strumienie;
Wilk czczy nadszedł, który cieka
Wszędzie, gdy mu głód dopieka.
Rzekł: „Baranie, jak tu wpodle
„Śmiesz mi mącić wodę w źrzódle?