Strona:PL Chołoniewski Antoni - Początki dziejów naszych.djvu/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wszelką wątpliwość, dokumenty, z któremi pod względem autentyczności i wartości źródłowej nie mogłyby się równać najdostojniejsze pergaminy. Dokumentami temi, a raczej tym zbiorem dokumentów jest dusza narodu polskiego, w której Piast żywy, prawdziwy, realny, jaki był, Piast wiernie odpowiadający rzeczywistości, się przechowywa.
Nie mógłby najbieglejszy szperacz, uzbrojony w stosy pergaminów, odtworzyć wierniejszego i ściślejszego konterfektu tego praojca nad ten, który z biegiem stuleci się wylągł i żyje dotychczas w duszy narodu-rasy. Widzimy go, jakim w tem zwierciedle niedoścignionem jest na tle swojej chaty-zameczku u fal kruświckiego jeziora, w cieniu prasłowiańskiej miodnej lipy, dostojnego gazdę-kołodzieja, rządnego i mnożącego swe zasoby, zwożącego do stodół swe złote plony, słynnego swem rzemiosłem, pilnującego swej pasieki, sycącego swe miody, radzącego z matką Rzepichą nad pospólnem dobrem domowem, mądrego i zaradnego, zapobiegliwego i umięjącego patrzeć w najdalszą przyszłość, miłego Bogu i ludziom, uwielbianego przez współbraci, którzy od sąsiedzkiej mądrej porady, od roztropnego zarządzenia sprawami domu-rodziny, od spraw wspólnych całej osady pociągną swemi kmiecemi barki wzwyż ku wyżynom władzy naczelnej, ku zaszczytowi, godności, dostojeństwu i mocy witezia, wodza i księcia.
Oglądając tego najdostojniejszego praojca, widzimy go spowitym we wszystkie cnoty narodu, jakie potem w ciągu tysiąclecia naszej historji kiedykolwiek jaśnieją, widzimy go w blasku wspaniałych cnót społecznych, które samych aniołów sprowadzą pod jego strzechę kmiecą, a wraz z aniołami boże błogosławieństwo, które z jego dostoj-