Strona:PL Bronte - Villette.djvu/77

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

osobliwy sposób mówienia dorożkarzy londyńskich i innych osób zgromadzonych w oczekiwaniu przybycia karetki pocztowej. Mowa ich wydała mi się w pierwszym momencie obcą jakąś, jak gdyby cudzoziemską. Nigdy do owego czasu nie słyszałam języka angielskiego siekanego w ten sposób. Udało mi się jednak zrozumieć zdania, z jakimi zwracano się do mnie i być wzajem zrozumianą przez moich rozmówców, o tyle przynajmniej, aby zostać bezpiecznie przewiezioną wraz z moim bagażem do wskazanego mi przez dawną naszą piastunkę zajazdu. O, jak nieskończenie trudna, gnębiąca i zastraszająca wydała mi się moja eskapada! Znalazłam się po raz pierwszy w życiu w Londynie po raz pierwszy w zajeździe; zmęczona podróżą, spłoszona ciemnością, zdrętwiała chłodem; pozbawiona wszelkich wskazówek, a tym bardziej doświadczenia, jak zabrać się do rzeczy, co przedsięwziąć, a przecież zmuszona działać samoistnie.
Postanowiłam kierować się własnym zdrowym rozsądkiem nade wszystko. Mój zdrowy rozsądek był wszelako równie zmrożony i oszołomiony, jak wszystkie inne moje cechy duchowe, jedynie też pod presją nieubłaganej konieczności dał się on pobudzić do pierwszych nerwowych podrygów jakiego takiego działania. Zacięta w ten sposób biczem surowych wymagań, podyktowała mi ta właściwość mojego ducha obowiązek zapłacenia tragarzowi, przy czym trudno było wziąć jej za złe, że w krytycznym takim momencie dała się grubo oszukać; kazała mi następnie zapytać portiera zajazdu o pokój, z kolei trwożliwie zawezwać pokojówkę, i co więcej, znieść z godnością wyniosłe traktowanie mnie przez młodą tę damę, kiedy raczyła wreszcie zjawić się.
O ile sobie przypominam, była pokojówka ta wzorem miejskiego szyku i elegancji. Taką zręczną, szczupłą miała figurkę, taki zgrabny, wytworny był jej czepeczek, tak umiejętnie skrojona i uszyta jej sukienka, że przyglądałam się jej z szczerym zdziwieniem i zaciekawieniem. Mowę jej cechował osobliwy akcent, który, wraz z łatwością i płynnością przesadnego wysławiania się, wzgardliwie

67