Strona:PL Bronte - Villette.djvu/735

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„Nie miałem zamiaru pożegnać się i z panią także, kiedy żegnałem się z wszystkimi innymi, miałem jednak nadzieję, że zobaczę panią w klasie. Spotkało mnie przykre rozczarowanie. Widzenie się nasze musiało wobec tego zostać odroczone. Zanim odpłynę, musimy raz jeszcze widzieć się przez dłuższy czas, wystarczający do swobodnego szczegółowego rozmówienia się naszego. Niech pani będzie gotowa; godziny mojego pozostawania jeszcze tutaj są policzone, i w tej chwili właśnie objęte w wyłączne posiadanie. Poza tym mam jeszcze do załatwienia pewną prywatną sprawę, której nie chce poruszyć, ani też zaufać nikomu — nawet pani — Paul.“
„Niech pani będzie gotowa“. — A zatem nastąpi to dzisiaj wieczorem; ma wszak odpłynąć jutro. Tak, tego byłam pewna. Widziałam ogłoszoną w dzienniku miejscowym datę odpłynięcia jego parowca. O, stawię się gotowa na zew. Czy jednak to upragnione spotkanie będzie naprawdę mogło dojść do skutku? Tak mało pozostaje czasu! Ci, których dziełem była piekielna intryga, roztoczyli tak niesłychanie czujny nadzór, są tacy niezmordowanie czynni, tak wrogo usposobieni! Droga dostania się jego do mnie wydała mi się nieprzebyta jak przepaść, głęboka jak otchłań. — Appollyon osadzony okrakiem ponad przepaścią, zionący ogniem. Czy mój rycerz wzniosłego serca będzie zdolny przebyć taką drogę? Czy duchowy mój przewodnik będzie w stanie dotrzeć do mnie?
Kto zdolny jest to przepowiedzieć? Zaczęłam jednak nabierać nieco otuchy, spłynęło na mnie źdźbło pociechy; wydało mi się, że czuję tętno jego serca, bijącego wiernie w dalszym ciągu do wtóru z moim.
Czekałam na mojego mistrza. Appollyon przybywał ciągnąc za sobą swoje czeluści piekielne. Myślę, że gdyby Wieczność mieściła w sobie udrękę serca, jej postacią nie byłby stos ognisty, ani pień ofiarny, ani też istotą jej nie byłaby rozpacz. Myślę, że pewnego dnia, jednego spośród tych dni, które nigdy nie zaznały wschodu, i nigdy także nie zaznają zachodu, zstąpił anioł do Hadesu — stanął tam, jaśniejący, uśmiechnięty i obwieścił zapo-

347