tam bynajmniej martwa cisza, ani też nie prowadzona była dyskusja w sposób godnie spokojny. Na wpół serio, i na wpół pozornie, rozpętałam nad głową Ginevry istną burzę zarzutów. Musiałam przecież uśmierzyć czymś stan rozwścieczenia, w jakim opuściła Hôtel Crécy, aby doprowadzić ją do otrzeźwienia, zanim dostaniemy się na Rue Fossette. W tym celu było rzeczą nieodzowną wykazanie Ginevrze istotnej jej wartości i stanowiska, posługując się przy tym językiem, którego dosadność i brak wytworności mogłyby isć w parze z komplementami jedynie, z jakimi John Knox zwracał się do Marii Stuart. Był to bardzo odpowiedni sposób traktowania Ginevry; przydał jej się też jak nie można lepiej. Jestem pewna, że tej nocy położyła się spać skruszona, w znacznie łagodniejszym nastroju i spała spokojniej po zdrowym wygarbowaniu moralnym, jakiego jej nie oszczędziłam.
Strona:PL Bronte - Villette.djvu/542
Ta strona została uwierzytelniona.
154
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/9/99/PL_Bronte_-_Villette.djvu/page542-1024px-PL_Bronte_-_Villette.djvu.jpg)