Strona:PL Bronte - Villette.djvu/523

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

względzie uchronienie fałszywej cnoty udającej niewinną skromnisię, czy utrzymanie powszechnego szacunku przez człowieka o wybitnej pozycji towarzyskiej, możemy być pewni, że były one konieczne.
Dotarłyśmy wreszcie do pałacyku, noszącego nazwę Hotel Crécy. Zastałyśmy Paulinę gotową już do wyjścia w towarzystwie pani Bretton i ojca, pod których przewodem udałyśmy się na miejsce zgromadzenia, gdzie korzystnie ulokowano nas w odpowiedniej odległości od głównej estrady. Młodzież szkolna z Ateneum wprowadzona została do sali przed nami; zarzad miejski z burmistrzem na czele zajął fotele honorowe, młodzi książęta wraz z ich opiekunami i wychowawcami umieszczeni byli na specjalnie przeznaczonym dla nich podium; resztę odszernej sali wypełniali przedstawiciele miejscowej arystokracji oraz najznakomitsi, najbardziej poważani obywatele miasta.
Do tego momentu nie interesowałam się osobą profesora, który miał powierzone sobie wypowiedzenie „discours“. Przypuszczałam, że na mównicy stanie który z zaszczytnie znanych uczonych i wygłosi okolicznościową mowę, która będzie zarazem zobrazowaniem wytycznych misji wychowawczej kierownictwa Ateneum i wyrazem hołdu złożonego młodym książętom.
W chwili naszego wejścia była estrada pusta jeszcze, nie upłynęło jednak dziesięć minut, a zapełniła się do ostatniego miejsca. Nagle, w jednej sekundzie wzniosła się ponad przybraną szkarłatem mównicą głowa, tors i ramiona. Znałam tę głowę: jej kształt, barwa, mina i wyraz były dobrze znane zarówno mnie jak pannie Fanshave: czarność i gładkość oblepionej włosami czaszki, szerokość bladego czoła, ognisty błysk błękitnych oczu, stanowiły szczegóły, tak mocno wrosłe w naszą pamięć i nasuwające tyle dziwacznych asocjacji myślowych, że nagłe ich zjawienie się przed nami omal nie pobudziło nas do wybuchu śmiechu. Co się mnie osobiście tyczy, wyznać muszę, że gorąco mi się zrobiło z powstrzymywania całą siłą tej chęci, musiałam też pochylić głowę i zasłonić usta

135