Strona:PL Bronte - Villette.djvu/260

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nie niesłusznie jak ja. Tak, czy owak, dłużył mi się pierwszy miesiąc nieskończenie, czarny i ciężki nie do zniesienia.
Kretynka nie zdawała się cierpieć. Starałam się odżywiać ją jak tylko mogłam najlepiej i zapewnić jej jak najwięcej ciepła i słońca, a jedzenie i słońce, zaś, w braku słońca, ciepło ognia kominkowego, stanowiło wszystko, czego było jej potrzeba do szczęścia. Słabemu jej rozwojowi umysłowemu najbardziej odpowiadał stan zupełnego bezruchu; jej mózg, oczy, uszy, serce, spały, zadowolone z tego, nie zdolne zbudzić się do czynu, i tym samym stan letargu był dla nich rajem.
W ciągu trzech pierwszych tygodni ferii utrzymywała się stale pogoda słoneczna, piękna i sucha, czwarty i piąty tydzień, natomiast, były burzliwe i deszczowe. Nie wiem dlaczego ta zmiana pogody oddziałała na mnie w sposób tak okrutny, dlaczego szalejące burze i ulewne deszcze skuły śmiertelnym bezwładem moją wolę i ciało moje w wyższym jeszcze stopniu, aniżeli miało to miejsce dopóki panowała pogoda słoneczna. Przypuszczam, że mój system nerwowy nie był widocznie dłużej w stanie znieść egzystencji, jaką wiodłam od tylu dni i nocy w tym wielkim, pustym domu. O, jakie modły gorące wznosiłam do Niebios, błagając o ratunek i pomoc! Z jak straszliwą siłą opanowywało mnie przeświadczenie, że Los jest niezmiennym, stałym moim wrogiem, którego nie uda mi się przebłagać. Nie wzywałam nigdy z głębi duszy zmiłowania bożego, ani boskiej sprawiedliwości, aby dopomogły mi do zwalczenia okrutnego przeciwnika; doszłam do przekonania, że niezbadane, wielkie plany Stwórcy, wymagają, aby niektórzy głęboko cierpieć musieli za życia swojego tu na ziemi, przejęta też byłam niezłomną pewnością, że ja właśnie należę do ich grona.
Pewną ulgą dla mnie było, kiedy jedna z ciotek biednej kretynki przybyła wreszcie, aby zabrać zwyrodniałą moją towarzyszkę. Nieszczęśliwa ta istota bywała dla mnie czasem ciężarem nie do zniesienia; nie mogłam zabierać jej dalej niż do ogrodu, i nie mogłam także zosta-

250