Strona:PL Bourget - Kosmopolis.djvu/411

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
405
KOSMOPOLIS.

i opowiedziawszy mu tę historyę tragiczną, zapytała:
— Czy znasz pan tę broszurę?
— Dziś dopiero ją poznałem — odrzekł powieściopisarz. — Montfanon, którego nakoniec udało mi się zdybać, nabył jeden z dwóch egzemplarzy, które Ribalta wydostał zkądś w ostatnich czasach. Stary szuan wierzy wszystkiemu, gdy idzie o osobistość taką, jak Hafner... Co do mnie, to tak w dobrem, jak i złem jestem trochę sceptyczny... Samo tylko sprawozdanie z procesu zrobiło na mnie wrażenie, bo to są fakta. Co zaś do wyroku, to trzeba przyznać, że czytając go, uczułem radość, że nie jestem synem takiego ojca...
— Wszak go uwolniono z pod oskarżenia?...
— Tak — odrzekł Dorsenne — niemniej jednak faktem jest, że zrujnował setki osób... O ilem mógł zrozumieć tę ciemną historyę, wyjednał on dla swego Banku austro-dalmackiego koncesyę na budowę drogi żelaznej, mającej dość ważne znaczenie. Szło o zaprowadzenie komunikacji w mnóstwie krajów, kończących się na rya i cya, jak: Dalmacya, Kroacya, Ilirya, Styrya i t. d. W jaki sposób baron i jego przyjaciele podnieśli akcye z dwustu piędziesięciu franków na pięćset, siedemset, a nawet tysiąc franków, tego pani nie wytłomaczę, jak również dlaczego nagle na całej linii nastąpiła klęska. Jest to historya pospolita przedsiębiorstw, które się nie udają,