Strona:PL Bolesław Prus - Lalka Tom3.djvu/351

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

chyba nie miałaby wstydu, romansując z cudzym kochankiem“...
Potem przypomniał sobie swoje życie obecne, tak puste, tak okropnie puste!... Zerwał z dotychczasowemi zajęciami, zerwał z ludźmi i już nie miał przed sobą nic, no — nic. Co dalej pocznie?... Czy ma czytać fantastyczne książki? Czy robić bezcelowe doświadczenia? Czy jechać gdzie? Czy ożenić się ze Stawską?... Ależ cokolwiek z tego wybierze, gdziekolwiek pójdzie, nigdy nie pozbędzie się ani żalu, ani uczucia samotności!
— No, a baron?... — rzekł do siebie. — Ożenił się ze swoją panną Eweliną i co?... Myśli dziś o założeniu pracowni technologicznej, on, który może nawet nie rozumie: co znaczy technologia...
Dzień i kąpiel pod prysznicem nadała znowu inny kierunek myślom Wokulskiego.
„Mam, co najmniej, 30 do 40-stu tysięcy rubli rocznie; wydam na siebie dwa do trzech tysięcy, cóż zrobię z resztą, co z majątkiem, który mnie wprost przytłacza?... Za taką sumę mógłbym ustalić byt tysiącowi rodzin; ale co mi z tego, jeżeli jedne z nich będą nieszczęśliwemi jak Węgiełek, a inne odwdzięczą mi się tak, jak dróżnik Wysocki?...
Znowu przypomniał sobie Geista i jego tajemniczy warsztat, w którym wykluwał się zarodek nowej cywilizacyi. Tam włożony majątek i praca opłaciłaby się milion milionów razy. Tam był i cel kolosalny i sposób zapełnienia czasu, a w perspe-