Strona:PL Bolesław Leśmian-Dziejba leśna.djvu/036

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została uwierzytelniona.

    TWÓJ PORTRET


    Twój portret z lat dziecinnych... Ten uśmiech niecały,
    Co dziś mi zapowiada pieszczotę gołębną, —
    Też nogi, które grzeje wargami, gdy zziębną, —
    Lecz skaczące w ogrodzie przez sznur rozbujały.
    Pierś — jagoda znikliwa i nie do ujęcia,
    W biegu wklęta w ramiona, jak łódź między wiosła,
    Serce czuć w niej, jak w gnieździe ciepły łeb pisklęcia:
    Długo siebie nie znało, nim w pełnię urosła!
    Na dwie siostry w rozłące — patrzę na przemiany,
    I czarem podobieństwa w milczeniu się poję, —
    Którąż dzisiaj posiadam, żądzą opętany?
    Jednąż kocham dziewczynę, czyli dziewcząt dwoje?