Strona:PL Biblia Krolowej Zofii.djvu/378

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kó̗d bi syó̗ napyly do sitoscy za geden dzen. ale pod myaró̗ dawano lyudzem vodó̗ na koszdi dzen. Tedi sebrawszi syó̗ ku Oziaszoui wszitci mó̗zowye y zoni, mlodzenci y robyenci, a wszitci pospolu, genim glosem rzekly: Só̗dz to pan myedzi namy a myedzi tobó̗, yzesz nam tak wyele zlego uczinyl, nyechczó̗cz mowycz pokoynye z Asyrskimy. a przeto nas bog poddal pod gich ró̗ce. A iusz nye, ktobi wspomogl, gdisz zgynyem przed gych oczima w pragnyenyu a w pogynyenyu wyelykem. A iusz zgromadzcye wszitki, ktorzi só̗ w myescye, abichom syó̗ dobrowolnye podaly Olofemrnowy. Bo lepyey gest, abichom zywy só̗cz ió̗cy, chwalyly boga, nyszly zmarszi od nyedostatku wodnego, bily dany w poszmyech wszemu lyudu, doió̗d wydzimi zoni nasze y dzecy nasze, mró̗c przed naszima oczima. Prziziwami na swyadeczstwo dzisz nyebo y zemyó̗ y boga oczczow naszich, gen syó̗ nad namy mscy podle grzechow naszich, yze chcemi, abiscye iusz podaly myasto w ró̗ce ricerstwu Olofernowu, a tak bó̗dz skonczenye nasze krotke od myecza, nyszbi syó̗ przedluzilo w pragnyenyu pycya. A gdisz to powyedzely: sstal syó̗ placz y krziczenye wyelyke we wszem sebranyu myedzi wszemy za dlugó̗ chwylyó̗, tak yze za wyele godzin gednim glosem wolaly ku panu bogu, rzekó̗cz: Zgrze[a]szilysmi panye s oczczi naszimy, nyeprawyesmi uczinyly, grzechsmi uczinyly. Ale yzesz ti dobrotlywi, smyluy syó̗ nad namy, a w twem byczu (biczu) pomscy nad naszimy grzechi, a nye poddaway wiznawaió̗cich cyó̗ lyudu, gensze cyebye nye zna. abi nye rzekly myedzi pogani: Gdze gest gich bog? A gdisz iusz só̗cz utrudzeny tym wolanym, a tim placzem zemdleny, przestaly bily: tedi Ozias powstaw, ano syó̗ gemu lyce slzamy polewaió̗, rzekl: Bracya, myeycye dobró̗ misl, a za tichto pyó̗cz dny poczekaymi smylowanya od boga, azalycz swey myerszó̗czki ukrocy, a da slawó̗ swemu gymyenyu. A gestly za tich pyó̗cz dny nye przidze nam pomocz: uczynymi podle waszich slow, gezescye mowyly.

VIII.

I stalo syó̗, gdisz ta slowa usliszala Iudith wdowa, iasz bila dzewka Merari, sina Adorowa, sina Iozephowa, sina Ozie, sina Elay, sina Iannor, sina Gedeonowa, sina Raphaymowa, sina Achitobowa, sia Melchiasowa, sina Emanowa, sia Mathanye, sina Salatielowa, sia Symeonowa, sina Rubenowa, a gey mó̗z bil Manases, gen umarl we dnyoch znyva ió̗czmyenego, bo stal nad zenci, gysz snopi wyó̗zaly na polyu, a prziszedszl wyó̗dro wyelyke na gego glowó̗, a urazilo gy, y umarl gest w Betuly myescye swem, a pochowan gest tu s oczci swimy. Y bila Iudith zona gego ostala wdowó̗ iusz trsy lyata a szescz myesyó̗czow. A na swyrzchnyem podnyebyenyu swego domu uczinyla sobye tayni pokoyk, w nyemsze s swimy dzatkamy zawarszi syó̗, przebiwala,

  1. Karta kodeksu nr 183