Strona:PL Barewicz O powstaniu mowy Demostenesa.pdf/38

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kusie. Usiłował on też usunąć braki w mowie przez przestawienie części źle z sobą połączonych, że przytoczę tylko jako przykład przesunięcie porównania Midyasza z Alcybiadesem (143-150) aż za §. 170. lub §. 182 od słów ύμείς δ άνδρες Άθηναίοι aż do słów w §. 183 διαπράττεται za §. 204. Jednemu i drugiemu da się, jednak wiele zarzucić. Wachendorf[1] starał się również tymi gwałtownymi środkami usunąć braki zachodzące w mowie, usiłując części należące do mowy mianej przy proboli, oddzielić od części należących do mowy wygotowanej na rozprawę sądową, gdyż ze zlania się obydwóch mów powstała, jego zdaniem, obecna mowa. Przeciw temu gwałtownemu rozrywaniu jej wystąpił Bastgen[2]. Jednak jego usiłowania, by nadać mowie kształt, jakiby była przybrała po wykończeniu, wykazują zdaniem Blassa również wiele luk w mowie. Usiłowania ich muszą pozostać bezowocnemi, gdyż braki te nie są przypadkowymi, lecz stanowią wadę organiczną mowy. Nie zdoła zaś usunąć jej żadna operacya.

Mimo jednak niedostatków, jakie wykazaliśmy w toku niniejszej pracy, nie możemy pomijać milczeniem i zalet mowy, dla których starożytni retorowie nie wahali się jej stawiać w rzędzie najlepszych mów Demostenesa. Jeżeli bowiem połączenie i układ mowy w całości pozostawia wiele do życzenia, to nie można tego twierdzić o pojedyńczych ustępach. Refutatio i argumentatio zlały się w niej w jedną całość. Odpierając zarzuty przeciwnika wymierzone przeciw sobie, godzi mowca weń z podwójną siłą. W mowie przeważa w ogóle nastrój patetyczny, wśród którego część pragmatyczna służy jedynie do wysnucia dalszych wywodów i dowodów, które stanowią niejako główny nerw całej mowy, przekonywając słuchaczy i porywając ich. Przeplatane retorycznemi figurami i tropami nie nużą też wcale, lecz owszem zyskują większą siłę. Gdzie zaś uwaga słuchaczy mogłaby osłabnąć, zręcznie wplata mowca przykłady z codziennego życia. Pod względem stylistycznym przedstawia mowa rownież największą rozmaitość. Zdania ciężkie, poważne, przeplatają zdania lekkie i pojedyńcze stosownie do nastroju mowcy. Szlachetne

  1. De Demosthenis Midiana Progr. Neuss 1879. por. Blass. l. c. str. 339. uw. 1.
  2. De Demosthenis Midiana. Münster 1884. por. Blass l. c. str. 339. uw. 1.