Strona:PL Balzac - Podróż do Polski.djvu/60

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

będzie mógł mnie załatwić prawidłowo. Nie można podróżować w Rosji pocztą bez specjalnego pozwolenia, które upoważnia poczmistrza do dania koni. Pozwolenie to nazywa się podróżnia.
Wszystkie te przygotowania ukończono dopiero koło jedenastej wieczór; tak więc, straciłem na szybkości podróży osiemnaście godzin w Brodach i w Radziwiłłowie, godzin zresztą dobrze zużytych dzięki pani Hackel i jej salonowi, gdzie zebrały się naczelne władze. Nasze dyrekcje komor we Francji nie mają nic odpowiadającego stanowisku pana de Hackel w Radziwiłłowie. Dyrekcja jego obejmuje sto pięćdziesiąt mil granicy, z nadzorem politycznym i handlowym, co daje wielką ilość urzędników pod jego rozkazami. Pensja jego wynosi czterdzieści tysięcy franków, a zależny jest od generał-gubernatora kijowskiego. Zachęcano mnie, abym się mu przedstawił. Gubernator ten, bardzo sławny, generał Bibikow, włada Wołyniem, Ukrainą, Podolem i częścią Malorosji: przestrzeń o wiele większa od Francji. Ten prosty rzut uprzytomni wam wielkość Rosji, gdzie wszystko ma kolosalne wymiary.
Odjechałem obsypany uprzejmościami, napojony wyborną herbatą, opatrzony własną poduszką pana de Hackel dla złagodzenia wstrząśnień kibitki, którą miałem podróżować. Wyobraźcie sobie, że być ciągniony kibitką czy czterema końmi, to jedno. Ten pojazd z drzewa i trzciny, pędzący z szybkością lokomotywy, odciska w waszych kościach wszystkie nierówności drogi z okrutną wiernością. Skacze się na trzech nogach, opada się na siano, woźnica nie troszczy się o was, jego rzeczą jest jechać, waszą trzymać się. Raz cesarz — który podróżuje w ten sposób — został na drodze; pocztyljon przybywa na postój, obraca głowę, nie widzi cesarza. Cesarza, wysypanego w śnieg, znaleziono na drodze; nie miał urazy do pocztyljona.
Oto więc pędzę przez bezkresne pola, w kibitce, obok nieznajomego, któremu dano trzydzieści dwa ruble srebrem na koszta podróży, obliczone przez poczmistrza w Radziwiłłowie. Noc była wspaniała, niebo podobne do błękitnej zasłony upiętej srebrnemi