Strona:PL Balzac - Ostatnie wcielenie Vautrina.djvu/73

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ja byłem tylko wierny swemu królowi... Dano do mnie salwę; poczem, buntownicy porzucili mnie jako nieżywego.
— Rozstrzelano pana i żyjesz!... rzekł Camusot.
— Miałem wzgląd u żołnierzy, których nabożne osoby ujęły pieniędzmi; postawili mnie tak daleko, iż kule, które mnie dosięgły, nie miały wiele siły; umyślnie obrócili mnie plecami... Jego Ekscelencja ambasador będzie mógł poświadczyć prawdę faktu...
— Ten czart wcielony ma odpowiedź na wszystko! Tem lepiej zresztą, myślał Camusot, który okazywał się tak surowy jedynie aby zadowolić wymagania sądu i policji. — W jaki sposób człowiek pańskiego stanu, rzekł sędzia zwracając się do galernika, znalazł się w domu kochanki barona de Nucingen, i to jakiej kochanki, prostytutki!...
— Oto czemu znaleziono mnie w domu kurtyzany, odparł Jakób Collin. Ale nim wyjawię przyczynę która mnie tam zawiodła, muszę zwrócić pańską uwagę, iż ledwie przestąpiłem próg, zasłabłem nagle, nie zdążyłem tedy rozmówić się na czas z tą dziewczyną. Dowiedziałem się o zamiarze samobójstwa z jakiem nosiła się Estera; że zaś chodziło tu o dobro młodego Lucjana de Rubempré, do którego żywię szczególne i ze świętych pobudek płynące przywiązanie, zamierzałem odciągnąć biedną istotę od myśli podyktowanej rozpaczą; chciałem jej powiedzieć, że nadzieje Lucjana co do pozyskania ręki panny Klotyldy zawiodły; wreszcie, przynosząc jej wiadomość o miljonowym spadku, spodziewałem się jej wrócić chęć do życia. Mam pewność, panie sędzio, iż stałem się ofiarą tajemnic które mi powierzono. Z piorunującego sposobu, w jaki objawiła się moja choroba, podejrzewam iż była ona następstwem otrucia; ocaliła mnie jedynie siła mego organizmu. Wiem, iż od dawna pewien agent policji Stanu ściga mnie i stara się mnie wplątać w jakąś mętną sprawę... Gdyby pan, jak o to prosiłem, kazał w chwili aresztowania sprowadzić lekarza, zyskałby pan niechybnie dowody tego co mówię w tej chwili. Wierzaj mi, panie sędzio, osobistości położone wyżej od nas obu mają gwałtowny