Przejdź do zawartości

Strona:PL Balzac - Ojciec Goriot.djvu/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

głowę i obrzucając studenta spojrzeniem królowej — oddaj mi je czyste...“
Czy to satyra? Ależ nie! Balzac, który z wicehrabiny de Beauseant czyni jedną z najszlachetniejszych postaci[1] swojego świata, rozumie tę apostrofę najzupełniej serio; a oto dalsze dowody:

Rastignac znajduje się na rozdrożu; mimo protekcji pani de Beauséant, niemniej posiada ledwie 1200 franków na roczne wydatki, podczas gdy Vautrin, w nieubłaganym exposé budżetowym, udowodnił mu, iż, aby żyć w błyszczącym świecie Paryża, potrzeba mu ich co najmniej 25.000. Vautrin kusi Rastignaka zbrodniczym planem uczynienia z ubogiego kopciuszka, Wiktoryny Taillefer, milionowej dziedziczki i nawpół byłoby mu się to już udało, gdyby nie to, że Rastignac posiada talizman w miłości wspomnianej już bankierowej, Delfiny de Nucingen. Jakoż, widzimy w Ojcu Goriot, iż Delfina dostarcza mu środków na pierwsze potrzeby światowego życia; w innych zaś utworach Komedii ludzkiej bankier Nucingen[2] pozwala, przy swoich milionowych oszukańczych operacjach, dobić się majątku usłużnemu przyjacielowi żony. Otóż, posłuchajmy, jak Balzac maluje walkę wewnętrzną, w której Rastignac decyduje się nie korzystać z dyskretnego morderstwa popełnionego przez Vautrina, ale rzucić się w miłość Delfiny, na drogę, która jego trzeźwemu instynktowi życiowemu wydaje się mniej karkołomną:

  1. Rozczulający jest sentyment tego plebejusza o byczym karku do wiotkich utytułowanych bogiń wielkiego świata. Wicehrabina de Beauséant, brzydko puszczona w trąbę przez swego Portugalczyka, nie może mimo tego ciosu odwołać balu, na który wysłała zaproszenia; przebywszy, z nieopisanym hartem duszy, to szczytne męczeństwo, po odjeździe ostatniej karety, daje folgę wreszcie powściąganym łzom. „Łzy te — mówi Balzac — świadczyły, że i najwyżej położone osoby nie znajdują się poza prawami serca, i nie żyją bez trosk, jak to chcieliby wmówić w lud jego dworacy“.
  2. Opisane to jest szczegółowo w utworze p. t. Bank Nucingena. Może jednak Balzac, pisząc Ojca Goriot, nie miał jeszcze ściśle wytyczonego planu dalszego życia Rastignaka i żywił pewne złudzenia co do jego przyszłości?