Strona:PL Balzac - Małe niedole pożycia małżeńskiego.djvu/92

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

sympatyczny człowiek, poczciwiec zakochany w żonie do szaleństwa. O, patrz!... jego gabinet, biuro i kasa są od podwórza, od frontu zaś są pokoje pani. Nie znam w istocie szczęśliwszego małżeństwa. Foullepointe opowiada o swojem szczęściu wszędzie, nawet na giełdzie: zanudza wszystkich poprostu.
— Doskonale; zrób mi więc tę przyjemność i zapoznaj nas! Daję słowo, szalenie byłabym ciekawa przekonać się, jakich sposobów używa ta kobieta, aby podtrzymać miłość męża. Długo żyją z sobą?
— Zupełnie jak my, pięć lat...
— Adolfie, mój złoty, koniecznie musisz nas zapoznać; umieram z ochoty. Muszę się z nią zaprzyjaźnić. Powiedz, czy jestem dużo brzydsza od pani Foullepointe?
— Daję słowo, gdybym spotkał was obie na reducie, i gdybyś nie była moją żoną, namyślałbym się...
— Miluchny dziś jesteś. Nie zapomnij ich zaprosić na obiad na najbliższą sobotę.
— Dziś jeszcze to załatwię. Jego często spotykam na giełdzie.
— Nareszcie! myśli Karolina, ta kobieta powie mi z pewnością, jakich używa środków...
Karolina wraca na swój punkt obserwacji. Około trzeciej, spogląda poprzez doniczki kwiatów, które tworzą prawdziwy gaik przed oknem i wykrzykuje: „Istne dwie turkawki“.
Karolina zaprasza na ową sobotę państwa Deschars, godnego pana de Fischtaminel i inne najprzykładniejsze małżeństwa. Cały dom w ruchu; Karolina zarządziła najwykwintniejszy obiad, dobyła najświetniejszą zastawę; chce godnie uczcić ten wzór kobiet.
— Zobaczysz, moja droga, mówi do pani Deschars gdy panie zasiadły w krąg w milczeniu, poznasz najmilsze małżeństwo pod słońcem: młody człowiek doprawdy niesłychanego wdzięku, a obejście... głowa w rodzaju lorda Byrona... prawdziwy Don Juan, ale wierny! zakochany w żonie do szaleństwa! Żona wprost urocza, i znalazła jakieś tajemnice aby miłość przedłużyć w nieskonczo-