Strona:PL Balzac - Kawalerskie gospodarstwo.pdf/203

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czeniem Maksencjusza i Flory. Mam w swoim pendzlu środki zrobienia majątku, bez zawdzięczenia czegokolwiek komuś, nawet wujowi... Uszanowanie pani. Żegnam pana...
I Józef, wzburzony, przeszedł placyk w stanie łatwo zrozumiałym dla każdego artysty. Cała rodzina Hochonów zgromadzona była w salonie. Na widok Józefa, który gestykulował i mówił sam do siebie, spytano co mu jest. Malarz, ze swą nieuleczalną szczerością, opowiedział, w obecności Barucha i Franciszka, całą scenę. Przed upływem dwóch godzin, scena ta stała się przedmiotem rozmów całego miasta, przyczem każdy stroił ją w mniej lub więcej sensacyjne okoliczności. Jedni utrzymywali, że Max zwymyślał malarza; inni, że Józef zachował się niegrzecznie wobec panny Brazier, i że Max wyrzucił go za drzwi.
— Cóż za dzieciak, ten pani syn!... rzekł Hochon do pani Bridau. Ten niezdara dał się złapać na scenę, którą zachowano mu na chwilę pożegnania. Od dwóch tygodni Max i Mąciwoda znali wartość obrazów, od czasu jak Józef popełnił to głupstwo, iż wygadał się w obecności wnuków, którzy znowu nie mieli nic pilniejszego niż rozpaplać całemu światu. Panin artysta lepiej byłby uczynił zabierając się stąd po cichu.
— Józef dobrze czyni że zwraca obrazy, skoro w istocie tyle są warte, rzekła Agata.
— Jeśli są warte, wedle niego, dwieście tysięcy franków, rzekł stary Hochon, głupstwo zrobił wywołując konieczność oddania ich. Tyle przynajmniej mielibyście z tej sukcesji, gdy tak jak rzeczy idą, nie będziemy mieli nic!... A najgorzej, że teraz brat pani ma niemal że pretekst aby już pani nie przyjmować...
Między dwunastą a pierwszą w nocy, rycerze Bezrobocia zaczęli swoje bezpłatne rozdawnictwo środków spożywczych psom całego miasta. Ta pamiętna wyprawa zakończyła się o trzeciej rano, w której to porze hultaje udali się na wieczerzę do mamy Cognette. O wpół do piątej, z pierwszym brzaskiem, wrócili do domów. W chwili gdy Max skręcał z ulicy Avenier na Wielką Drogę, Fario,