Strona:PL Balzac - Fizjologja małżeństwa. T. 2.pdf/80

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

oficera, wyświadczyłaby znakomitą przysługę królowej, której on działa wręcz na nerwy, oraz wszystkim damom, płonącym doń nienawiścią ze zrozumiałych przyczyn. Stara księżna odwołała się do pomocy pięknych spiskowczyń; każda przyrzekła współdziałanie. W czterdzieści ośm godzin, podstępna świekra stała się powiernicą synowej i zakochanego adjutanta. W trzy dni potem, dała oficerkowi nadzieję schadzki, która miała się odbyć po śniadaniu. Ułożono, że pan de B*** wyjedzie wcześnie rano do Paryża i potajemnie wróci. Ponieważ królowa oznajmiła, iż pragnie tego dnia z całą świtą wziąć udział w łowach na dzika, hrabina miała udać iż czuje się niezdrową, aby zostać w domu. Hrabia wyjechał właśnie do Paryża na zlecenie króla Ludwika, z tej strony zatem nie groziło niebezpieczeństwo. Aby dać pojąć całą przebiegłość planu księżnej, trzeba przedstawić pokrótce rozkład szczupłego apartamentu, zajmowanego przez hrabinę. Mieścił się on na pierwszem piętrze, nad prywatnemi pokojami królowej, na końcu długiego korytarza. Wchodziło się do sypialni, do której, z prawej i z lewej, przylegały dwa pokoiki: w prawym gotowalnia, lewy przekształcono świeżo na buduar. Wiadomo, co znaczy na wsi buduar; ot, bez mała cztery gołe ściany. Pokoik ten, szaro obity, zawierał jedynie dywanik i kanapkę, reszta sprzętów miała być dopiero za parę dni gotowa. Księżna, układając zdradziecki plan, wzięła w rachubę te okoliczności, które, choć napozór nieznaczące, miały oddać ważne usługi. O jedenastej, czeka w sypialni wykwintne śniadanie. Oficer, pędem wracając z Paryża, pruje koniowi boki ostrogą. Przybywa wreszcie, odda je służącemu pieczę nad szlachetnem zwierzęciem, wdrapuje się na mur, pędzi do zamku i dostaje się do sypialni, niepostrzeżony nawet przez ogrodnika. Adjutanci nosili wówczas — notuję to dla tych którzy nie pamiętają — bardzo obcisłe spodnie i wysokie a wąskie czako: strój świetny w czasie parady, ale niewygodny na schadzce. Doświadczona staruszka rachowała na to. Śniadanie odbyło się najweselej w świecie. Ani hrabina ani jej matka nie pijały wina, zato oficer,