Strona:PL Balzac - Fizjologja małżeństwa. T. 2.pdf/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
ROZMYŚLANIE SIEDEMNASTE
TEORJA ŁÓŻKA

Dochodziła siódma wieczór. Rozparci w akademickich fotelach, siedzieli półkolem koło dużego kominka, na którym palił się smutnie węgiel ziemny, wieczysty symbol przedmiotu ich ważnych rozpraw. Patrząc na poważne chociaż roznamiętnione twarze obecnych, łatwo było odgadnąć, iż mieli wyrokować o życiu, losach i szczęściu bliźnich. Pełnomocnictwo swoje, jak członkowie starożytnego tajnego trybunału, otrzymali jedynie od własnego sumienia; ale zastępowali interesy o wiele donioślejsze niż sprawy królów i ludów, przemawiali bowiem w imieniu namiętności i szczęścia niezliczonych przyszłych pokoleń.
Wnuk słynnego Boulle’a zasiadał przed okrągłym stołem, na którym ustawiono inkryminowany sprzęt, wykonany z rzadkiem zrozumieniem przedmiotu; ja, skromny sekretarz, zajmowałem miejsce przy biurku, aby prowadzić protokół.
— Panowie! rzekł pewien starzec, pierwsze zagadnienie nad którem macie obradować, mieści się, i to bardzo wyraźnie, w ustępie listu, pisanego do księżnej Walji, Karoliny Anspach, przez wdowę po bracie Ludwika XIV, matkę przyszłego regenta: „Królowa hiszpańska ma niezawodny sposób aby robić z mężem co zechce. Król jest bardzo pobożny; uważałby się za potępionego na wieki, gdyby się zbliżył do innej kobiety: a trzeba wiedzieć, że ten dobry monarcha bardzo jest skłonny do amorów. Zatem królowa może uzyskać od niego wszystko czego zapragnie. Kazała zrobić