Strona:PL Balzac - Fizjologja małżeństwa. T. 2.pdf/150

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

1) Newrozy klasyczne;
2) Newrozy romantyczne.
Napady o cechach stylu klasycznego mają w sobie coś ożywionego, wojowniczego. W wybuchach są gwałtowne jak Pytonissy, porywcze jak Menady, rozszalałe jak Bachantki: słowem, czysta starożytność.
Newrozy o charakterze romantycznym są łagodne jak ballady nucone gdzieś wśród mgieł i gór Szkocji. Są blade bladością młodych dziewic, zapędzonych do grobu tańcem lub miłością. Są nawskroś elegijne, mają w sobie całą melancholję północy.
Tak więc, kobieta o kruczych włosach, przeszywającem oku, żywej cerze, suchych wargach, energicznej dłoni, kipiąca i konwulsyjna, będzie wcieleniem newrozy klasycznej, gdy w postaci młodej blondynki o białej cerze możemy sobie uzmysłowić newrozę romantyczną. Jedna zawładnie królestwem nerwów, druga — waporów.
Nieraz mąż, wracając do domu, zastaje żonę we łzach.
— Cóż ci to, aniołku?
— Mnie? nic.
— Ale płaczesz?
— Płaczę, sama nie wiem czemu... Tak mi jakoś smutno. Widziałam jakieś postacie w obłokach, a te postacie pojawiają mi się tylko w przeddzień nieszczęścia... Mam uczucie, jakbym miała niedługo umrzeć...
I zaczyna ci stłumionym głosem opowiadać o zmarłym ojcu, zmarłym wuju, zmarłym dziadku, zmarłym kuzynie. Wywołuje wszystkie te żałosne cienie, przeżywa wszystkie ich choroby, odczuwa wszystkie cierpienia, czuje jak jej serce zaczyna bić zbyt pospiesznie, jak jej śledziona nabrzmiewa... Ty powiadasz sobie w duchu, zacierając ręce:
— Już ja wiem, skąd się to bierze!
Próbujesz więc ją pocieszyć; na to ona dostaje spazmatycznego ziewania, skarży się na ból w piersiach, wybucha na nowo płaczem