Strona:PL Balzac - Fizjologja małżeństwa. T. 2.pdf/138

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Och! po dziesięciu latach małżeństwa, znaleźć pod swoim dachem i spotykać na każdym kroku szesnasto-lub ośmnastoletnią istotę, świeżą, zalotnie ubraną, dziewczynę której skarby piękności wyzywają cię, której niewinna minka posiada nieodparty urok, spuszczone oczy zdają się uciekać przed tobą; której trwożliwe spojrzenie cię kusi, a dla której sypialnia małżeńska nie ma tajemnic; istotę wraz dziewiczą i świadomą życia! Któryż mężczyzna mógłby pozostać zimny, jak święty Antoni, wobec tak potężnego czaru i znaleźć siłę, by nie sprzeniewierzyć się zasadom cnoty, której przedstawicielką jest żona, o wzgardliwem spojrzeniu, surowej twarzy, obejściu dość szorstkiem, która, po największej części, stara się uchylić od twoich zapałów? Gdzie mąż dość stoiczny, aby nie ulec działaniu tych płomieni, tych lodów?... Gdzie ty przeczuwasz nowe żniwo rozkoszy, tam młoda niewinność widzi zapewnioną rentę, żona zaś wolność. Mały układ rodzinny, który dochodzi do skutku ku ogólnemu zadowoleniu.
Zatem, w tym wypadku, żona postępuje z małżeństwem tak, jak młode fircyki z ojczyzną. Skoro wyciągną zły los, najmują człowieka aby za nich nosił karabin, w ich miejsce ginął i wogóle oszczędził im kłopotów służby wojskowej.
W tego rodzaju tranzakcjach, niema kobiety, któraby nie umiała przerzucić na męża roli winowajcy. Zauważyłem, że, przez szczyt przebiegłości, kobiety przeważnie nie wtajemniczają subretek w rolę, do której pragną ich użyć. Spuszczają się na naturę, zachowując w ten sposób cenną przewagę nad rozpłomienionym mężem i jego ulubioną.
Te tajemne chytrości kobiece tłumaczą znaczną część osobliwości małżeńskich, spotykanych w wyższych sferach; słyszałem jednak nieraz, jak kobiety roztrząsały bardzo poważnie niebezpieczeństwa, połączone z tym groźnym systemem. Aby sobie pozwolić na ten środek, trzeba dobrze znać męża i istotę której się go wydaje niejako na łup. Niejednej żonie zdarzyło się paść ofiarą własnej rachuby.